Syrop z sosny warto zażywać przez cały rok, poprawi on odporność i wzmocni organizm. Ma również działanie wykrztuśne i bakteriobójcze. W dodatku jest niezwykle łatwy w przygotowaniu. Syrop z młodych pędów sosny najlepiej zrobić w maju, pędy zawierają wtedy najwięcej dobroczynnych składników.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Receptura babci sprawdza się do dzisiaj. W maju, kiedy na sośnie widać jej młode pędy, warto zebrać je, by samodzielnie przyrządzić syrop z sosny. Lek pomoże na jesienne przeziębienia, na kaszel i pozwoli wzmocnić organizm. Można stosować go przez cały rok. Smakosze dodają słodki i zdrowy syrop do popołudniowej herbatki lub polewają nim delikatne pancakesy. Oczywiście, z syropu przygotujemy również pyszna nalewkę, którą opiszemy za tydzień, kiedy syrop będzie gotowy.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Młode pędy sosny zbiera się nie później niż do połowy maja. Ze względu na to, że jakość syropu jest zależna od jakości pędów, powinniśmy wybierać te najładniejsze, nie dłuższe niż 10-centymetrowe, zebrane z dala od zanieczyszczonych miejsc. Warto w tym celu pojechać na wycieczkę do lasu, a zrywając sosnowe pędy pamiętać o tym, by nie oberwać ich z jednej tylko sosny do cna – warto wziąć po kilka pędów z wielu drzew, żeby nie zrobić im krzywdy i umożliwić naturalny rozrost.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Do zbioru pędów z młodej sosny potrzebny będzie ostry nóż, nożyczki lub mały sekator, pojemnik i rękawiczki ochronne, bowiem po odcięciu pędu wypłynie spora ilość lepkiego olejku. Zbieramy również męskie kwiatostany, zawierają bardzo dużo pyłku i pozytywnie wpłyną na właściwości naszego syropu.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Pozyskane pączki, ułożone w przewiewnym koszyku lub kartonie dotrą bezpiecznie do domu. Co za zapach w samochodzie!

 

Po przywiezieniu zebranych pędów przygotowujemy pojemnik, np słój do nalewek oraz cukier lub glukozę. Zamiast cukru białego, warto wybrać brązowy. Sprawdzi się również miód, ale należy wybrać możliwie neutralny, aby nie zdominował smaku- odpada zatem spadziowy, wrzosowy, czy gryczany. Dobrym wyborem będzie lipowy, lub delikatny wielokwiat.

Pędy tniemy na kawałki 1-5cm. Pozwoli to na lepsze oddawanie soku.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Usypujemy warstwami naprzemiennie z cukrem.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Około 2-3 cm pędów i cukier w takiej ilości, aby przykrył warstwę. Na 1kg pędów potrzeba około 800g cukru lub glukozy.

 

Słój zostawiamy na tydzień w słonecznym miejscu, można go delikatnie wstrząsać. Tyle! Prawda, że proste? Za tydzień zlejemy płyn ze słoików i zagospodarujemy go, tworząc pyszną i zdrową nalewkę z użyciem spirytusu z kolumny Basic!