Odstojnik – przeżytek destylacyjny

W świecie domowego alkoholu od lat toczy się debata na temat sensu stosowania odstojników w aparatach destylacyjnych. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że dodatek ten ma poprawiać jakość destylatu, ale po dokładniejszym zgłębieniu tematu wychodzi na jaw, że jest to raczej relikt dawnych czasów, który w wielu przypadkach bardziej szkodzi niż pomaga.

Skąd wziął się odstojnik?

Odstojnik to urządzenie, które pierwotnie było używane w przemysłowych gorzelniach. Jego zadaniem było zatrzymywanie piany i zanieczyszczeń mechanicznych, które mogłyby uszkodzić kolumnę destylacyjną. Było to szczególnie istotne przy pracy z trudnymi zacierami, np. z żyta czy ziemniaków, które miały tendencję do intensywnego pienienia się podczas gotowania. W takim kontekście odstojnik spełniał swoją funkcję, pomagając w uzyskaniu klarowniejszego destylatu.

Dlaczego odstojnik w domowych destylatorach to błąd?

Niestety, niektórzy producenci sprzętu destylacyjnego przenieśli koncepcję odstojnika na grunt domowego destylowania, próbując nadać mu nowy sens. Jednak jego stosowanie w domowych destylatorach – zwłaszcza w konstrukcjach typu CM (Cooling Management) – nie ma żadnego uzasadnienia technicznego.

Nie zatrzymuje ciężkich frakcji

Często można spotkać się z argumentem, że odstojnik ma zatrzymywać „ciężkie frakcje” lub „metale ciężkie”. To całkowite nieporozumienie! Ciężkie frakcje i metale ciężkie nie parują z kotła w trakcie destylacji – po pierwsze ich tam wcale nie ma (chyba, że fermentujesz w naczyniu z ołowiu? ), a nawet jeżeli jakieś by się znalazły (bo ktoś np. wbije Ci do nastawu stary termometr)- zostaną na dnie jako osad. Odstojnik nie ma tu nic do roboty, bo zwyczajnie nie jest w stanie poprawić jakości destylatu w tym zakresie.

Zanieczyszczanie destylatu

W teorii odstojnik miałby zatrzymywać lekkie zanieczyszczenia, ale w praktyce działa odwrotnie. Na początku procesu destylacji w odstojniku gromadzą się lekkie frakcje, które w miarę podgrzewania są ponownie wypłukiwane i mieszane z czystą parą. Efekt? Destylat, zamiast być ich pozbawiony, jest ciągle zanieczyszczany.

Zwiększenie kosztów bez sensownej funkcji
Niektórzy producenci, widząc okazję, oferują destylatory wyposażone w odstojniki jako „zaawansowane technologicznie” konstrukcje, windując ich cenę. W rzeczywistości takie dodatki nie tylko nie pomagają, ale też mogą powodować problemy z użytkowaniem i obniżać jakość odbieranego alkoholu.


Deflegmator zamiast odstojnika

W przypadku domowej destylacji dużo lepszym rozwiązaniem w destyltorze typu pot-still jest dobrze wypełniony deflegmator. Dzięki swojej konstrukcji i funkcji skraplania części par alkoholu z powrotem do kotła, skutecznie podnosi jakość końcowego produktu. Jest to rozwiązanie nowoczesne i bardziej efektywne, zwłaszcza przy destylacji cukrówek.

Wnioski

Jeśli zastanawiasz się nad zakupem destylatora, unikaj modeli z odstojnikami. Ich stosowanie to przeżytek, który może negatywnie wpłynąć na jakość destylatu. Współczesna technologia oferuje znacznie lepsze rozwiązania, które są bardziej efektywne i mniej problematyczne w użyciu.

Twój destylator powinien być narzędziem, które wspiera Twoją pasję, a nie generuje frustrację! Wybieraj mądrze i kieruj się wiedzą, a nie marketingowymi chwytami.